Z archiwum 997 2

Historia 27-letniej Ilonie Borysowicz z niewielkiego miasteczka Dobrzyń nad Wisłą. Kobieta w poszukiwaniu lepszego życia wyjechała do stolicy, gdzie zatrudniła się w cukierni. Miała ambitne plany. Gdy pewnego dnia w cukierni pojawił się pewien mężczyzna, który obiecał jej atrakcyjną pracę, nie wahała się ani chwili i umówiła się z nim na spotkanie. Dzień później niedaleko domków letniskowych znaleziono jej ciało.