Kości
Ksiądz i ministrant odkrywają w kościele płonące szczątki istoty z rogami. Booth i Brennan udają się na miejsce makabrycznego odkrycia. Kapłan, który znalazł szczątki, obawia się, że to emanacja zła. Booth i Brennan zabierają kości do laboratorium. Okazuje się, że szczątki należą do człowieka, który miał ogon. Dalsze badania wykazują, że miał około dwudziestu lat. Angela dokonuje rekonstrukcji twarzy i poznaje jego prawdziwą tożsamość.