Kości
Do banku wdziera się mężczyzna w przebraniu Świętego Mikołaja i żąda wydania dużej kwoty pieniędzy grożąc detonacją ładunku wybuchowego. Zabiera łup i wychodzi z banku w chwili, gdy przed budynkiem przejeżdża agent FBI Seeley Booth. Przestępca nie zatrzymuje się na wezwanie agenta, a chwilę potem dochodzi do eksplozji. Złodziej ginie na miejscu, a wszystko wskazuje na to, ze ktoś z zewnątrz zdalnie odpalił ładunek. Booth wraz z Brennan badają sprawę.