Jak poznałem waszą matkę

Marshall i mały Marvin ciągle znajdują się w drodze na wesele. Autobus, którym jadą, niestety grzęźnie w korku. Książeczka z dziecięcymi rymowankami została w samochodzie, więc aby uśpić synka, prawnik musi sam musi wymyślić kilka wierszyków. Pozostali pasażerowie mimowolnie słuchają jego zaimprowizowanych opowieści, z których wiele nawiązuje do wydarzeń z życia Marshalla i jego przyjaciół.