Znany satyryk Artur Andrus odwiedza miasta dawnej Galicji i opowiada o ich historii, dzisiejszych atrakcjach i niezwykłym klimacie. Spotyka go przy tym wiele niecodziennych, często zabawnych sytuacji. Stają się one inspiracją do napisania piosenek, które Artur wykonuje na koniec każdego odcinka.Galicyjski szlak prowadzi do Rzeszowa. Artur Andrus ma okazję pokierować marsjańskim łazikiem, zajrzeć do wnętrza Misia Colargola o przekonać się, jak się jeździ na ostrym kole. W mieście nad Wisłokiem zaczyna też uprawiać jogging. Na koniec wykonuje piosenkę w gorącym rytmie salsy.