Karina znów spotyka się z przewodnikiem Craigiem van Zylem, tym razem w okolicach Wodospadów Wiktorii. Tam podróżniczka zyskuje okazję, by ujrzeć z zupełnie innej perspektywy największą na świecie kurtynę spadającej wody. Podczas raftingu jej nerwy zostają wystawione na próbę, kiedy staje przed koniecznością przebycia kilku najtrudniejszych bystrzy na świecie. Przy zachodzącym słońcu odbywa rejs nad wodospadami. Karina uczestniczy ponadto w paru nieco ryzykownych zabawach, a także sprawdza swoje możliwości na polu golfowym. Ostatecznie ocenia ośrodek Victoria Falls Safari Lodge jako najbardziej komfortowe miejsce, jakie odwiedziła w trakcie tej podróży.