Po czterech zwycięstwach z rzędu olsztynianie znaleźli wreszcie pogromcę, ale nie oddali spotkania bez walki. Bełchatowianie potrzebowali aż pięciu setów, by pogrążyć Akademików. Ślepsk z kolei okazał się lepszy od nieobliczalnych Częstochowian. W tym wypadku również o triumfie suwalczan zadecydowała dogrywka.