7 lutego 2004 Bulowice - czterotysięczna miejscowość na zachodzie Małopolski. O godzinie 22.30 ciszę nocną przeszywają przeraźliwe i złowieszcze dźwięki syren radiowozów policyjnych i karetek pogotowia. Tak zaczyna się historia, która bulwersuje miejscową społeczność po dzień dzisiejszy, a w lutym 2004 wstrząsnęła opinię publiczną w całym kraju.