Niestety, znów mieliśmy do czynienia ze starym schematem w wykonaniu Biało-Czerwonych. Zagraliśmy mecz otwarcia, o wszystko i o honor. Na początek zmierzyliśmy się z Holandią, z która przegraliśmy 1:2. Następnie naszym rywalem była Austria, której ulegliśmy 1:3. Na koniec ratowaliśmy honor starciem z Francuzami, które zakończyło się remisem 1:1.