Romain Faubert jest fotografem zatrudnionym przez twórców słownika medycznego. Wykonywana przez niego praca pozwala mu pielęgnować w sobie niezachwiane przekonanie, że jego organizm to siedlisko wszelkich chorób. Swoimi opowieściami o dolegliwościach zamęcza doktora Dimitriego Zvenkę - jedynego człowieka, któremu pozostała jeszcze odrobina serca i życzliwości dla jego wymysłów, mimo że hipochondryk każdego dnia nęka lekarza, przekraczając wszelkie granice. Przychodzi do Zvenki bez uprzedzenia w trakcie zabiegu, pojawia się nagle podczas rodzinnej uroczystości, a nawet budzi go w środku nocy, stawiając na nogi nie tylko dobrotliwego medyka, ale i jego bliskich. By ratować swoje małżeństwo, Zvenka postanawia znaleźć dla siebie zastępstwo. Wpada na pomysł wyswatania natręta z jakąś opiekuńczą kobietę, która zajmie się wszystkimi jego dolegliwościami w pełnym wymiarze godzin. Wkrótce zauważa, że jego siostra uległa urokowi wiecznie chorego Fauberta...