Od 6 stycznia do 16 lipca 1982 roku w byłym ośrodku Radiokomitetu przetrzymywano 750 działaczek związkowych, dziennikarek, aktorek, pracownic struktur "Solidarności" i wiele przypadkowych osób. Ośrodka pilnowało 60 żołnierzy, 12 klawiszy i 8 pracowników SB. Przez kilka miesięcy kobiety nie opuszczały pawilonów, utrudniano im też kontakty z rodzinami. Tymczasem prasa reżimowa donosiła o luksusowych warunkach, w jakich izolowano żeńską ekstremę "Solidarności". Opowieści - zwierzenia kilkunastu pensjonariuszek i księdza - stanowią trzon dokumentu.