Reżyser, Sherman De Jesus, podążając historią jedynej fotografii swojego dziadka, dociera do Nowego Jorku. Dzięki zdjęciu poznaje dzieje Harlemu sprzed stu lat. Autor fotografii, James Van Der Zee, z pomocą aparatu opowiadał nie tylko losy mieszkańców tej dzielnicy, ale też uchwycił emocje i postawę ludzi, którzy tam mieszkali.