Jeden dzień z życia Adasia Miauczyńskiego. 49-letni polonista, sfrustrowany polski inteligent, uczy w liceum. Żona odeszła od niego, gdyż uznała go za nieudacznika bez perspektyw. Teraz sama wychowuje ich syna, Sylwusia. Adaś żyje ze skromnej pensji i co miesiąc płaci alimenty. Cierpi na nerwicę natręctw, polegającą na liczeniu wszystkich wykonywanych czynności. Rano boi się wstać z łóżka, z lękiem myśli o przyszłości. Żarliwie klnie, żegna się i rytualnie gimnastykuje. Zażywa mnóstwo leków. Gdy poranną ciszę burzą różne hałasy, robi awanturę, która skrajnie go wyczerpuje, choć jest dopiero ranek. Ma jeszcze przed sobą trudną lekcję w szkole, obiad u matki, kłótnię z byłą żoną i spacer z synem. Życie jest nie do wytrzymania.